Lipiec w ogrodzie

cukiniaW lipcu wielu z nas ma wreszcie czas na to, by prawdziwie nacieszyć się swym ogrodem. Co jednak, gdy urlop postanowiliśmy spędzić poza domem? Lipiec, to co prawda najbardziej deszczowy miesiąc w roku, ale zdarza się i tak, że przez wiele tygodni nie spadnie ani jedna kropla deszczu. Naszym roślinom może więc grozić zabójcza susza. Co robić? Pozostaje zaprząc do pomocy członków rodziny, sąsiadów lub zainstalować automatyczny system zraszający, nawadniający nasze rośliny o określonej porze dnia…

Kwiaty dwuletnie i jednoroczne

Regularnie usuwamy przekwitłe kwiatostany i przynajmniej raz w miesiącu nawozimy rośliny roztworem mieszanki wieloskładnikowej, aby jak najobficiej i jak najdłużej kwitły.

Gdy siewki roślin dwuletnich wysianych w poprzednim miesiącu mają 2-3 liście, pikujemy je pojedynczo na rabacie zapasowej, gdzie będą zimowały, lub do pojemników, które później zadołujemy na zimę w ogrodzie.

Zaczynamy zbierać kwiaty i kłosy traw oraz zbóż przeznaczone do suszenia. Ścinamy je w ciągu słonecznego dnia, wiążemy w niezbyt grube pęczki i wieszamy główkami w dół w miejscu cienistym i przewiewnym. W takich warunkach zachowają żywe kolory i ładny kształt.

Byliny

Można jeszcze dzielić i przesadzać niektóre byliny (te, które nie kwitną w tej chwili), ale warto to robić w pochmurne dni lub osłonić przesadzone rośliny na kilka dni agrowłókniną lub jutą.

Pod koniec miesiąca sadzimy cebule zimowitów, zagłębiając je w ziemi na 15-20 cm. Posadzone płycej będą słabiej kwitły.

Przepikowujemy lub przerywamy siewki bylin wysianych w poprzednim miesiącu. Rosnąc w zbytnim zagęszczeniu, wyciągną się nadmiernie, będą wiotkie i słabo rozkrzewione.

Kępom wysokich bylin np. ostróżek, zawilców japońskich, rudbekii i dalii, warto zapewnić podpórki, aby nie łamały się pod ciężarem kwiatów. Dzieje się tak zwłaszcza po obfitych opadach deszczu.
Lipiec to dobry termin, by opanować najbardziej ekspansywne gatunki na skalniaku. Można wtedy dzielić i przesadzać rośliny, które okres kwitnienia mają już za sobą: żagwin, płomyk szydlasty, aster alpejski, gęsiówkę i pierwiosnki.

Przesadzamy byliny i rośliny okrywowe kwitnące wczesną wiosną i jesienią – żagwin, płomyk szydlasty, rogownicę, zawciąg, aster alpejski, barwinek, rojniki i rozchodnik.

Krzewy ozdobne

Podlewamy systematycznie krzewy, zwłaszcza te o płytkim systemie korzeniowym (różaneczniki, hortensje i wrzosy). Podczas suchej i upalnej pogody sprawdźmy, czy nie atakują ich przędziorki. Zwalczymy je bez trudu preparatami: Talstar, Neoron, Mitac, mszyce zaś przy użyciu preparatów Pirimor, Decis lub Talstar.

Obserwujmy też nasze róże, jeśli pojawi się biały nalot na liściach, spryskajmy je roztworem preparatu Bayleton lub Sportak.

Pod koniec miesiąca ostatni raz zasilamy rośliny nawozem wieloskładnikowym odpowiednim dla danej grupy.

Drzewa i krzewy owocowe

Żeby późne odmiany jabłoni miały ładne duże owoce, w pierwszych dniach lipca warto przerzedzić im zawiązki. Gałęzie, które wytworzyły ich szczególnie dużo, trzeba podeprzeć, aby nie wyłamały się pod ciężarem. Narażone są na to zwłaszcza podczas silnych wiatrów i burz.

W końcu miesiąca motyle wielu szkodników składają jaja na pędach. Warto opryskać wtedy drzewa preparatem Fastac i powtórzyć zabieg po jednym i po dwóch tygodniach, aby zniszczyć wylęgające się larwy. Z oprysków rezygnujemy na wczesnych odmianach, gdzie owoce są już prawie dojrzałe do jedzenia.

Warzywa

Grządki z warzywami powinniśmy systematycznie odchwaszczać i wzruszać glebę w międzyrzędziach, dostarczamy w ten sposób powietrza i ułatwiamy wchłanianie wody. Jeśli nie pada deszcz, musimy podlewać nasze rośliny podlewanie.

Lipiec to miesiąc zbiorów, m.in. zielonego grochu, fasoli szparagowej, wczesnej i średnio wczesnej kapusty, ogórków, cukini, kabaczków, bobu, sałaty, buraków, pietruszki, marchwi.

Nie zapominajmy o dokarmianiu ogrodowych żarłoków: cukini. Jeśli nie będziemy tego robić przestanie owocować.

Z pomidora usuwamy wszystkie zbędne boczne pędy wyrastające z kątów liści. Pod koniec miesiąca należy pomidory ogłowić (usunąć wierzchołek wzrostu), aby ograniczyć ich wzrost.

Na początku lipca można jeszcze siać fasolę szparagową i marchew oraz sałaty (masłową, kruchą i listkową) na zbiór jesienią.

W połowie lipca dojrzewa cebula uprawiana z dymki, wykopujemy ją, gdy szczypior całkowicie się załamał i zasechł.

Zbieramy czosnek, który sadziliśmy ubiegłej jesieni. Robimy to zanim szczypior całkowicie zaschnie, ponieważ wtedy cebula przy wyrywaniu rozpada się na pojedyncze ząbki.
Cały lipiec można dosiewać koper, rzeżuchę i rukolę.

Trawnik

W lipcu nasze trawniki, zwłaszcza jeśli nie mamy automatycznego systemu nawadniania, narażone są na suszę. Nie zapominajmy o tym, by codziennie wczesnym rankiem lub o zmierzchu podlewać trawniki, zwłaszcza młode, założone w tym sezonie.

Dobrze też jest raz w miesiącu nawieźć murawę specjalnym nawozem do trawników (np. Florovit, Pokon, Multivit).

Podlewany i nawożony trawnik szybko rośnie, trzeba go więc regularnie kosić – co 7-10 dni, na wysokość 5-6 cm. Nie wolno kosić go zbyt krótko, gdyż trawa wówczas marnieje i powstają łyse, puste placki zaś podczas silnej suszy lepiej skosić ją wyżej niż zwykle.

Gdy podczas naszego urlopu trawnik zmarnieje i zżółknie, najpierw trzeba go dobrze nawodnić, niezbyt silnym strumieniem wody. Dopiero gdy znów się zazieleni, możemy skosić trawę ustawiając ostrza kosiarki na średnią wysokość. Następnie należy dokarmić trawnik nawozem bogatym w azot. Czasem w puste miejsca trzeba będzie dosiać trawy (specjalną mieszankę regeneracyjną nasion).

Oczko wodne

Jeśli w oczku nie mamy fontanny i pompy z filtrem, w słoneczne dni rozwijać się w nim będzie warstwa glonów. Trzeba je regularnie wyławiać czerpakiem lub długim kijem. W ostateczności możemy użyć też specjalnych preparatów chemicznych, które uniemożliwiają rozwój glonów, zawsze jednak weźmy pod uwagę to, że każdy taki środek zaburza równowagę biologiczną w zbiorniku i może źle wpływać na ryby lub inne korzystajace ze zbiornika stworzenia. Nie zapominajmy też o przerywaniu silnie rosnących roślin wodnych, głównie grzybieni, których okazałe liście potrafią zarosnąć szczelnie całe lustro wody, podduszając inne mniej ekspansywne gatunki. Regularnie usuwamy też przekwitłe i zwiędłe kwiaty.

W upalne dni nie zapominajmy o podlewaniu roślin posadzonych nad samym brzegiem zbiornika oraz o uzupełnianiu wody w niecce, bo szybko paruje. Nad małym oczkiem wodnym można rozpiąć osłonę z cieniującej tkaniny lub rozłożyć parasol ogrodowy. Dzięki temu woda nie nagrzewa się tak szybko, nie rozwijają się nadmiernie glony i lepiej czują się w niej ryby.

Czerwiec w ogrodzie

rozaCzerwiec to już prawie lato. Dni są długie i nierzadko upalne. Nie zapominajmy więc o podlewaniu naszych roślin. I o ich „dokarmianiu”. Odwdzięczą się nam pięknymi kwiatami i obfitym plonem.

Byliny i rośliny dwuletnie

O tej porze roku możemy wysiać nasiona bylin i wszystkich kwiatów dwuletnich (np. bratki, dzwonki, goździki brodate, naparstnice, malwy). Przygotowujemy skrzyneczki wypełnione mieszanką torfu z piaskiem, albo starannie przekopaną i nawiezioną grządkę w ogrodzie. Trzeba uważać , aby kiełkujących roślin nie przesuszyć. Gdy siewki wypuszczą cztery, sześć liści pikujemy je w rozstawie 4-5 cm najlepiej w pochmurny dzień, aby nie spaliło ich słońce. Pod koniec lata lub wiosną będzie można posadzić rośliny na przeznaczone dla nich miejsca.

Na początku czerwca możemy też przeprowadzić jeszcze tzw. cięcie Chelsea (nazwa pochodzi od Chelsea Flower Show, które odbywają się co roku w drugiej połowie maja), czyli skrócić łodygi kwitnących latem i jesienią bylin – o jedną trzecią, a nawet o połowę. Ten zabieg pozwala rozkrzewić się roślinie – uszczyknięcie głównego pączka rośliny budzi do życia te położone niżej. Kwiaty pojawiają się zazwyczaj dwa tygodnie później, ale jest ich więcej. Ten zabieg doskonale znoszą rozchodniki, jeżówki, rudbekie, dzielżany. Dobrze jest też przyciąć pędy floksów wiechowatych.

Cebulowe

Jeśli uschły liście wykopmy cebule tulipanów – to zapobiegnie rozwojowi chorób wirusowych. Warto też raz na dwa-trzy lata wykopywać inne cebulowe. Po wysuszeniu możemy je przejrzeć, wyrzucić uszkodzone, oddzielić cebulki potomne. Przechowujemy je w chłodnym, suchym i przewiewnym miejscu aż do jesieni.

Złoto ogrodników

Resztki roślinne i domowe odpadki organiczne warto zbierać i przerabiać na kompost. Otrzymany w ten sposób naturalny nawóz jest niezastąpiony w użyźnianiu ziemi. Właśnie teraz, kiedy z ogrodu wyrywamy najwięcej chwastów, jest najlepsza pora, aby założyć pryzmę kompostową. Przeznaczmy na nią cienisty zakątek w ustronnej części ogrodu. Odpadki układamy warstwami przesypując je ziemią. W ciągu roku pryzmę przynajmniej raz przekopujemy. Na wiosnę kompost jest gotowy. Można też pomyśleć o zakupie termokompostownika, w którym proces rozkładu materii organicznej przebiega znacznie szybciej.

Dokarmiać czy nie dokarmiać

Stara zasada angielskich ogrodników mówi: „Jeśli kondycja roślin w twoim ogrodzie budzi jakiekolwiek wątpliwości, zacznij je nawozić”. Jednak dziś przy coraz większej chemizacji środowiska rośnie liczba zwolenników innego postępowania. Starą zasadę można by strawestować: „Jeśli masz wątpliwości, dokarmiaj, ale przede wszystkim kompostem”. Można go zrobić nawet w niewielkim ogrodzie. Oszczędzimy na nawozach ze sklepu i będziemy postępować w zgodzie z naturą. A oto kilka szczegółowych wskazówek dotyczących dokarmiania roślin.

Drzewa i duże krzewy

Starsze rzadko przycinane rośliny zwykle nie potrzebują dokarmiania. Młodym może się to przydać, ale należy stosować niewielkie dawki nawozu (np. Azofoska, Substral, Agrecol) i przestrzegać terminów ich stosowania (ostatni raz w lipcu).

Rabaty bylinowe

Tam, gdzie wiosną zastosowano kompost, latem wskazane jest jedynie delikatne dokarmienie nawozem wieloskładnikowym (np. Multivit, Planton, Pokon). Gdy kompost był żyzny, można z tego dodatkowego zasilania zupełnie zrezygnować.

Trawniki

Właściwie wystarczy zasilać je tylko w maju i czerwcu, gdy trawa szybko rośnie, specjalnymi odżywkami do trawników (na rynku oferuje je wiele firm). Jeśli jednak chcesz w murawie mieć stokrotki i inne dzikie rośliny łąkowe, nie stosuj nawozu, bo wolą one stanowisko ubogie.

Róże i krzewy kwitnące

Rośliny te zwykle są co roku intensywnie przycinane, dlatego poczynając od marca powinny być intensywnie dokarmiane. Nawozimy je regularnie co miesiąc aż do końca lipca kompostem i nawozami wieloskładnikowymi (najlepiej przeznaczonymi specjalnie dla nich, np. Ekor, Agrofoska). Zasilanie w środku lata pobudzi je do obfitszego kwitnienia.

Warzywa i owoce

Kiedy sadzimy rośliny, których plony pojawią się na naszym stole, chcemy, żeby były one obfite. Intensywne dokarmianie (zwłaszcza kompostem i dobrze przefermentowaną gnojówką) jest w tym wypadku zawsze korzystne. Warzywa są bardziej żarłoczne niż drzewka owocowe, ale nawet jabłka i gruszki poprawiają się już przy niewielkim dokarmianiu.

Rośliny w pojemnikach

Mają ograniczoną ilość podłoża, więc regularne dokarmianie jest dla nich niezbędne. Na początku sezonu stosujemy nawozy z dużą zawartością azotu, aby pobudzić wzrost, później preparaty z potasem (np. dla roślin kwitnących), który dobrze wpływa na kwitnienie i owocowanie.

Maj w ogrodzie

Radish 'harvest'

Dni są coraz dłuższe, jest coraz cieplej, czasem wręcz upalnie. Jednak doświadczeni ogrodnicy wiedzą, że majowa aura potrafi płatać figle. Słynni „zimni ogrodnicy” i „zimna Zośka” potrafią dać się we znaki młodym roślinom. Mimo pełni kalendarzowej wiosny należy zachować czujność i bacznie śledzić prognozy pogody. Musimy być przygotowani na przymrozki. Lepiej nie śpieszyć się więc z wysadzaniem do gruntu wrażliwych na chłód roślin.

Rośliny jednoroczne

Po 15 maja, gdy minie obawa przymrozków, wysiewamy aksamitki, nasturcje, fasolę wielkokwiatową, dimorfotekę, szarłaty, wilce. Na początku miesiąca sadzimy w ogrodzie rozsadę lwiej paszczy i kocanek znoszących niewielkie przymrozki, a w drugiej połowie maja możemy już ozdobić pojemniki surfiniami, pelargoniami, petuniami, żeniszkami, lobeliami, begoniami oraz szałwiami, niecierpkami, fuksjami, begoniami bulwiastymi i innymi.

Byliny

Jest jeszcze czas na dzielenie, rozmnażanie i przesadzanie kwitnących latem i jesienią liliowców, nawłoci, rudbekii i dzielżanów a także na wysianie łubinów, orlików, rogownicy i żagwinu. Rabaty bylinowe odchwaszczamy, spulchniamy glebę i ściółkujemy torfem, a następnie nawozimy Azofoską (w ilości 20-50 g/m2 ).

Rośliny cebulowe

W połowie maja kończą wegetację krokusy, przebiśniegi, cebulice, puszkinie, ranniki. Jeśli rosną w zbyt dużym zagęszczeniu, jest to odpowiednia pora na ich wykopanie i przesadzenie. Bulwy i cebulki można też przechować w chłodnym miejscu i dopiero w sierpniu lub wrześniu posadzić znów w ogrodzie – wykopujemy je jednak dopiero wtedy, gdy zżółkną liście. Jeśli nie chcemy, by szpeciły reprezentacyjną grządkę możemy je przesadzić w kąt ogrodu.

Drzewa i krzewy

Możemy sadzić w ogrodzie krzewy liściaste i iglaste kupowane z uprawy w pojemnikach. Przed posadzeniem rośliny obficie podlewamy, aby bryła korzeniowa nie rozpadła się przy wyjmowaniu. Sprawdzona rada: Sadzimy je w dni pochmurne i po posadzeniu podlewamy.

Ściółkujemy drzewa i krzewy, szczególnie te świeżo posadzone oraz te słabo i płytko korzeniące się, jak: lilaki, róże, magnolie, różaneczniki, wrzosy, wrzośce itp. Aby ściółka spełniła swoją funkcję, jej grubość powinna wynosić przynajmniej 5 cm. Rozkładamy ją na dobrze podlaną ziemię.

Nie musimy kupować gotowej ściółki, np. kory w sklepie. Możemy użyc do tego celu skoszonej trawy, sieczki, trocin, dobrze przerobionego kompostu.

Warzywniak

Maj to czas pierwszych zbiorów z naszego warzywniaka. Przy sprzyjającej pogodzie możemy cieszyć się pierwszą wyhodowaną rzodkiewką, szczypiorkiem, koprem, szczawiem, szpinakiem czy sałatą.

W  tym miesiącu możemy wysiać pietruszkę, marchew, buraka ćwikłowego na zbiory jesienne. Dosiewamy rzodkiew, koper, sałatę, aby dłużej cieszyć się ich smakiem. To także dobry czas na sadzenie pora.

Po 15 maja, kiedy nie będzie już zagrożenia wystąpienia  przymrozków, siejemy ogórki wprost do gruntu, albo sadzimy z rozsady. Z rozsady wysadzamy też m.in. pomidory, selery, kalafiory, melony, paprykę, dynie, a pod koniec miesiąca późne odmiany kapusty.

Trawniki

Gdy trawa osiągnie wysokość około 8 cm, możemy już wykonać pierwsze wiosenne koszenie, następne przeprowadzamy co 7-10 dni. Optymalna wysokość trawnika w ogrodzie to 4-5 cm. Nie powinno się kosić trawnika mokrego, tuż po deszczu, natomiast w upalne dni najlepiej rano lub wieczorem. Zadbajmy też o ostrza kosiarki – jeśli będą tępe, będziemy wyrywać i łamać źdźbła trawy zamiast je ścinać. Przynajmniej raz w roku należy je naostrzyć.

Po pierwszym koszeniu trawnik dobrze jest nawieźć, najlepiej specjalną mieszanką do trawników (Florovit, Pokon) lub saletrą amonową w ilości 1-2 kg/100 m2. W sklepach są też do nabycia mieszanki nawozowe o spowolnionym działaniu, np. Osmocote do trawników, które stosujemy tylko raz na cały sezon.

W maju, po pierwszym koszeniu wskazane jest przeprowadzenie wertykulacji, tj. wyczesania suchych resztek z trawy wraz z płytkim nacinaniem powierzchni darni – ułatwi to pobieranie wody i składników pokarmowych. Zaraz po tym zabiegu dobrze jest napowietrzyć trawnik, nakłuwając go np. widłami.