W dalszym ciągu zmagamy się z niezrozumiałym, a szkodliwym dla nas wszystkich, zachowaniem niektórych działkowców – przykłady poniżej
Wątpliwa ozdoba alejki ogrodowej
Działkowiec przywiózł odpady zielone (zgniłe) bez worka, w związku z tym pozostało trochę śmieci w wózku i najlepszym sposobem na ich pozbycie się jest wyrzucenie śmieci na plac manewrowy.
Zbieramy odpady tylko komunalne, nie wiadomo dlaczego działkowiec tak postąpił .
Kto ma wywieźć ten leżak na PSZOK ??
Przypominamy, że na ewentualny wniosek zarządu ROD w takich sprawach wszczyna postępowanie mandatowe i chyba dojrzewamy do momentu, że skończą się telefony nakazujące usunięcie odpadu z alejki ogrodowej i zaczniemy składać zawiadomienia do Straży Miejskiej z prośba o wymierzenie stosownej kary finansowej.
Kolejna sprawa trudna do oceny, czy to głupota, bezmyślność czy ….?
Odpady zielone wrzucone do pojemnika na szkło. Pojemniki są opisane, wierzymy że Działkowcy sztukę czytania opanowali – jaki widać nie zawsze ze zrozumieniem.
Przypominamy, że kontrola Straży Miejskiej w zakresie składowania odpadów w ogrodzie i ich segregacji może zakończyć się naprawdę znaczną karą. Zarząd potencjalna karę zapłaci, lecz poprosi Działkowców o refundację i wystawi noty wszystkim działkowcom.