Wycinka drzew i krzewów w ROD

Ustawa z dnia 11 maja 2017 r. o zmianie ustawy o ochronie przyrody oraz ustawy o ochronie przyrody;/Dz. U. z 2016 r. poz. 2249/ , która weszła w życie 27 czerwca 2017 roku, wprowadziła szereg następnych istotnych zmian w przepisach dotyczących wydawania zezwoleń na wycinkę drzewa lub krzewu.

Źródło: https://openclipart.org/detail/161725/lumberjack

Podkreślenia jednak wymaga, że działkowcy nie zostali objęci ogólnym wyłączeniem od uzyskiwania zezwolenia na wycinkę drzew i krzewów. Uprawnienie to zostało przyznane jedynie osobom fizycznym, które są właścicielami nieruchomości. Działkowiec zaś jest wprawdzie właścicielem nasadzeń, natomiast nieruchomość (działka) jest przez działkowca dzierżawiona.

Niemniej jednak nowelizacją wprowadzono znaczące zmiany w określaniu obwodów drzew, których wycinka nie wymaga zezwolenia – co wpływa na rozszerzenie zakresu swobody działkowców.

Od 27 czerwca 2017 r. działkowiec może bowiem bez zezwolenia dokonać wycinki
drzew , których obwód pnia na wysokości 5 cm nie przekracza:
a) 80 cm – w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego,
b) 65 cm – w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego,
c) 50 cm – w przypadku pozostałych gatunków drzew
W naszym Ogrodzie najczęściej usuwamy przerośnięte iglaki, sosny czy jodły itp. Oczywiście nie tylko, ale w znacznym stopniu to właśnie iglaki wyrastają na naszych działkach tworząc różnorakie zagrożenia i utrudnienia. A iglak, bez względu na gatunek ma zazwyczaj większy obwód na wysokości 130 cm. I tu potrzebna jest zgoda na wycinkę, więc cała procedura zostaje po staremu. Oczywiście dotyczy to wszystkich gatunków drzew niewymienionych w ustawie, ale objętych strategicznym obwodem do 50 cm.

Zmieniły się też zasady usuwania krzewów. Działkowiec może teraz bez zezwolenia usunąć krzew lub krzewy rosnące w skupisku o powierzchni do 25 m². A zatem nie ma już znaczenia wiek krzewu, lecz powierzchnia, jaką krzewy zajmują. Niezmienne pozostają zasady wycinki drzew i krzewów owocowych; działkowcy nadal mogą je usuwać z działki bez konieczności uzyskiwania zezwolenia organu administracji.

źródło: Krajowa Rada PZD

 

Kalendarz księżycowy

ksiezycOd tysięcy lat ludzie bacznie obserwowali ruchy ciał niebieskich i przypisywali im szczególne właściwości. Tak było i z Księżycem. Jego fazy decydowały o porze siewu i zbioru różnych roślin. I jest tak do dzisiaj, wiele osób nadal wierzy we wpływ naszego satelity na rozwój roślin.

Ostatecznie, skoro odległy od Ziemi o ponad 384 tysiące kilometrów Księżyc, powoduje pływy mórz i oceanów, to czemu nie miałby mieć wpływu na nasze samopoczucie i rozwój roślin? Przecież ciało człowieka aż w 70 proc. składa się z wody, a i w roślinach jej nie brakuje. W płatkach kwiatów jest jej od 90 do 95 proc., w liściach od  75 do 95 proc., w korzeniach od 70 – 90 proc., w soczystych owocach od 70 do  90 proc. Zawierają ja nawet nasiona – od 5 do 15 proc.

Można w wierzyć w moc Księżyca, albo nie. To zależy od nas. Nie zawadzi jednak spróbować. A nuż pomidory będą lepiej owocować?

Pod tymi linkami znajdziesz aktualny kalendarz księżycowy ogrodnika i rolnika oraz kalendarz księżycowy dom i ogród . Wystarczy kliknąć.

Sąsiedztwo na grządce

Dobrze dobrane sąsiedztwo roślin na grządce wpływa korzystnie na ich wzrost oraz na zachowanie równowagi biologicznej. Ogranicza też występowanie różnych chorób i szkodników.

Już rdzenni Amerykanie przed wiekami sadzili obok siebie na zagonach „Trzy siostry” – fasolę, kukurydzę i dynię. Rosnąca wysoko kukurydza dawała oparcie dla fasoli, która w zamian dostarczała „siostrom” azot, zaś u podnóża płożyła się dynia zatrzymując wilgoć w ziemi i nie pozwalając rosnąć chwastom.

Taka wzajemna współpraca dotyczy także innych roślin w ogródku. Na przykład cebulę dobrze jest siać czy sadzić obok marchwi i porów. Jej intensywny zapach odstraszy najgroźniejsze szkodniki marchwi jak połyśnicę i mszyce, a unoszące się w powietrzu olejki eteryczne pochodzące z liści marchwi z pewnością zniechęcą do nalatywania na uprawę śmietki cebulanki oraz wciornastków. Olejki eteryczne marchwi będą też miały stymulujący wpływ na wzrost porów.

Z popularnych gatunków warzyw, np. buraki – doskonale znoszą sąsiedztwo cebuli, fasoli karłowej, soi, porów, kapusty, kalarepy, pomidorów, kopru, grochu, sałaty, rzodkiewki, selera, ogórków (i wzajemnie).

Fasola oprócz wspomnianej już kukurydzy i dyni, dobrze rośnie w sąsiedztwie cukini, kabaczków, ogórków, selerów, ziemniaków, mięty i cząbru.

Groch można siać prawie obok wszystkich gatunków z wyjątkiem cebulowych (czosnek, cebula, szczypiorek, szalotka).

Należy unikać sadzenia pomidorów w pobliżu upraw ogórków oraz ziemniaków. Przy pomidorach zaleca się sadzić bazylię.

Jeśli chcemy, by nasza kapusta nie była podziurawiona przez gąsienice bielinka posadźmy w jej sąsiedztwie pomidory, szałwię lekarską lub tymianek, które mogą również ograniczać występowanie pchełek na kapuście pekińskiej oraz rzodkiewce.

Ziemniaki wczesne powinny dobrze plonować posadzone obok upraw kapusty, szpinaku, kukurydzy, bobu, fasoli. Złe natomiast jest tu sąsiedztwo marchwi, pomidorów, grochu, selerów, słonecznika i ogórków.

Szpinak dobrze reaguje na sąsiedztwo rzodkiewki.

Koper z kolei przyspiesza kiełkowanie, a także wpływa korzystnie na plonowanie ogórków, grochu i cebuli.

Gdy w ogrodzie sieją spustoszenie gryzonie, to znak że trzeba wysiać gorczycę białą. Bardzo dobre efekty daje obsianie tą rośliną brzegów rabat, na których uprawiamy specjalnie lubiane przez nornice gatunki warzyw jak np. buraki ćwikłowe.

Wskazane jest łączenie upraw warzywnych z roślinami przyprawowymi (np. hyzop, bazylia, majeranek, melisa) lub ozdobnymi: aksamitka, nagietek, nasturcja, wilczomlecz. Ich zapach odstrasza wiele szkodników.