Tajemnicze literki na opakowaniach nasion

Zanim kupisz nasiona dokładnie zapoznaj się z oznaczeniami na ich opakowaniach. Dzięki nim dowiesz się, na jakie choroby będą odporne, czy warto je uprawiać w ogrodzie i czy można będzie je dalej rozmnażać.

F1 – oznacza, że jest to odmiana mieszańcowa, heterozyjna. Nie należy pozyskiwać nasion do dalszych rozmnożeń, ponieważ nastąpi rozszczepienie cech rodzicielskich (rośliny uzyskane w następnym roku nie będą takie same, jak te, z których pozyskaliśmy nasiona);

Tm – oznacza, że odmiana posiada odporność na wirusa mozaiki tytoniowej;

C – odmiana posiada odpornośc na brunatną plamistość liści (Cladosporium fulvum).Cyfry przy C np. C5 czy C2 oznaczają że odmiana posiada odporność na określone rasy tego grzyba;

V – odmiana posiada odporność na wertyciliozę (Verticillium alboatrum);

F2 – symbol ten umieszczony w dalszej kolejności oznacza, że odmiana posiada odporność na fuzaryjne więdnięcie pomidora (Fusarium oxysporum) zaś cyfry umieszczone przy literze F np. 1-2 oznaczają odporność na określone rasy (oznaczone 1,2 itd.);

N – odporność na nicienie ( Nematodes);

L.S.L. – to skrót od j. angielskiego „long shelf life” i oznacza, że odmiana zawiera gen długotrwałej twardości owoców. Cecha ta zapewnia utrzymanie dobrej jakości owoców po zbiorze, są one długo twarde, nawet do 1 miesiąca. Wiele nowych odmian zawiera ten gen twardości, który nie pozwala na szybkie mięknięcie owoców po zbiorze. Pomidory takie ( głównie z upraw szklarniowych) znajdują się ostatnio w handlu najczęściej, ponieważ długo zachowują dobrą jakość i mogą „długo czekać na klienta” bez strat finansowych dla sprzedającego. Zawartość genu twardości nie zawsze idzie w parze z utrzymaniem dobrej jakości smakowej. ale nad tym zagadnieniem też prowadzone są prace w hodowli pomidora.

Ponadto można spotkać jeszcze inne symbole przy nazwach odmian pomidora, np.:

Fr – tolerancja na fuzariozę zgorzelową (Fusarium radicis). Nie odporność, a wysoka tolerancja, co oznacza, że w niektórych warunkach uprawy, np. niesprzyjających, istnieje możliwość wystąpienia takiej choroby, ale nie zawsze musi ona wystąpić.

P lub K – tolerancja na porażenie korkowatością (Pyrenochaeta lycopersici);

Wi – odpornośc na srebrzystość liści (Silver sp.)

Oi – oznacza tolerancję na mączniaka prawdziwego pomidora (Oidium lycopersici);

Ph – oznacza tolerancję na zarazę ziemniaka na pomidorze (Phytophthora infestans);

Pst – tolerancja na bakteryjną cętkowatość pomidora

FORL( lub TYLC) – oznacza odporność na wirusa żółtej kędzierzowatości liści pomidora.

Mgr Elżbieta Sikora, IW w Skierniewicach

Październik w ogrodzie

wrzosW naszych ogrodach już jesień. W ogrodach kwitną jeszcze przepiękne wrzosy, marcinki, pysznią się kolorami złocienie. Kolorowe liście drzew i krzewów wprost zapierają dech – zwłaszcza w piękne słoneczne dni. Niestety, coraz chłodniejsze noce przypominają nam o nadchodzącej zimie i o tym, że nadeszła pora na przeprowadzkę dla wielu ciepłolubnych roślin, które całe lato zdobiły nasze grządki i tarasy.

Drzewa i krzewy ozdobne liściaste

Październik to doskonały czas na sadzenie krzewów, zarówno tych kupowanych w pojemnikach, jak i kopanych ze szkółki z tzw. gołym korzeniem. Posadzone w październiku drzewka i krzewy (zwłaszcza róże) do mrozów zdołają się trochę ukorzenić, a wiosną rozpoczną wegetację w najodpowiedniejszym dla siebie momencie.

Rośliny z gołym korzeniem wykorzystuje się o tej porze głównie do zakładania żywopłotów, bo są o wiele tańsze niż te z pojemników. Warto pamiętać, że po posadzeniu trzeba skrócić je przynajmniej o 1/3, by ograniczyć ilość gałązek, gdyż częściowo uszkodzone korzenie nie będą w stanie dostarczyć wody do całego krzewu.

Drzewa i krzewy owocowe

Możemy sadzić krzewy agrestu i porzeczek. Pamiętajmy o tym, że powinny rosnąć ok. 10 cm głębiej niż w szkółce. Do małych ogrodów najlepsze są te szczepione w formie niedużych drzewek. Trzeba tylko obok nich wkopać solidny palik i dobrze przywiązać do niego koronkę, bo może wyłamać się pod ciężarem śniegu, owoców lub gdy wieją silne wiatry.

Iglaki i inne rośliny zimozielone

Gdy jesień jest pogodna, musimy podlewać wszystkie krzewy iglaste i inne rośliny zimozielone, aby zdołały nawodnić wszystkie tkanki. W przeciwnym razie będą podatniejsze na tzw. suszę fizjologiczną, która grozi roślinom, gdy ziemia zamarznie, a słońce silnie świeci i wieje wysuszający wiatr.

Kwiaty jednoroczne i dwuletnie

Zbieramy już wszystkie resztki kwiatów sezonowych. Możemy wyrzucić je na kompost lub zakopać na wolnych zagonach, aby rozkładając się, zasiliły ziemię w próchnicę.

Wokół gotowych do zimowania rozet kwiatów dwuletnich rozkładamy ściółkę z kory lub suchych liści. Całe rośliny zakrywamy gałązkami iglaków lub agrowłókniną dopiero po pierwszych przymrozkach.

Byliny

Do końca miesiąca możemy jeszcze sadzić tulipany, narcyzy i hiacynty. Tam, gdzie zamierzamy je umieścić, spulchniamy ziemię i dodajemy do niej nawóz potasowy i fosforowy lub wieloskładnikową mieszankę tzw. jesienną, która zwykle nie zawiera azotu.

Sadzimy kłącza konwalii, zakopując je na głębokość 2 cm. Rośliny te wymagają stanowiska cienistego lub półcienistego oraz wilgotnej i próchnicznej gleby. Niestety, pod koronami drzew rosną gorzej, bo często jest tam dla nich za sucho.

Gdy nasze ciepłolubne dalie i kanny zetnie pierwszy przymrozek wykopujemy je delikatnie, odcinamy łodygi i oczyszczamy bulwy i kłącza z mokrej ziemi. Umieszczamy je w pojemnikach, lub kartonach i przesypujemy torfem. Powinny spędzić zimę w chłodnym (5-10 st. C), ciemnym pomieszczeniu. Raz na jakiś czas sprawdzamy, czy kłacza i bulwy nie gniją – wtedy natychmiast usuwamy te uszkodzone lub nie mają zbyt sucho.

Warzywa

Usuwamy już z zagonów większość warzyw. Zostawiamy jedynie kapustę brukselską, pory, jarmuż i endywię. Będziemy je zbierać stopniowo do grudnia. Dopóki nie ma śniegu, rośnie też roszponka oraz sałata o powcinanych liściach – tzw. dębolistna. Na wolnych grządkach rozkładamy kompost lub obornik nawozy fosforowe i potasowei przekopujemy na głębokość 30 cm. Ziemi nie grabimy.

Trawnik

Trawę kosimy do momentu, kiedy przestaje rosnąć. Przy coraz cieplejszych jesieniach bywa to konieczne nawet w listopadzie.

Starannie wygrabiamy z trawnika wszystkie opadające na trawę liście. Pozostawione na zimę zgniłyby i zniszczyłyby murawę. Warto je za to przeznaczyć na kompost. Uzyskana z nich ziemia jest świetnym dodatkiem do podłoża dla kwiatów doniczkowych i balkonowych.

Wrzesień w ogrodzie

jablonDni są już coraz krótsze, a noce coraz chłodniejsze. W powietrzu unoszą się nitki babiego lata. To znak, że lato nieodwołanie się kończy. Wrzesień to pracowity miesiąc dla ogrodników: pora zbiorów, przesadzania, sadzenia i porządkowania. Czas także pomyśleć o przygotowaniu roślin do nadchodzącej jesieni i zimy.

Drzewa i krzewy ozdobne liściaste

Już wkrótce mogą pojawić się pierwsze przymrozki. Nie przycinamy więc gałęzi i nie nawozimy roślin, aby nie pobudzać ich do wypuszczania młodych pędów. Delikatne tkanki zostałyby uszkodzone przez mróz. Na rynku pojawiło się wiele nawozów tzw. jesiennych, które wzmacniają system korzeniowy roślin. Zanim jednak je zastosujemy sprawdźmy, czy aby na pewno nie zawierają azotu, który mógłby pobudzić do wzrostu nadziemne części naszych roślin.

Coraz dłuższe noce, mgły i rosa sprzyjają rozwojowi chorób grzybowych, szczególnie mączniaka (biały nalot na liściach) i rdzy (brązowe okrągłe plamki). Porażone liście trzeba grabić i palić, aby uniemożliwić zarodnikom grzybów przetrwanie do przyszłego sezonu. Warto jeszcze kilka razy opryskać rośliny preparatem grzybobójczym.

Ziemia jest jeszcze ciepła – możemy sadzić nowe rośliny. Przed nadejściem mrozów zdążą się dobrze ukorzenić.

Iglaki

Do końca miesiąca można jeszcze przesadzać i sadzić nowe iglaki, bo zdążą się ukorzenić przed zimą. Gatunki silnie rosnące dobrze znoszą ten zabieg tylko w ciągu 5 lat od posadzenia, ale karłowate odmiany przyjmują się nawet po 10 latach.

Byliny

Pora zabrać się za sadzenie roślin cebulowych. Możemy sadzić już cebulki tulipanów, narcyzów, hiacyntów i innych gatunków kwitnących wiosną. Miejsce powinno być słoneczne, ale nie nadmiernie nagrzane, a ziemia dość wilgotna, o odczynie pawie obojętnym (6,5-6,8 pH). Pamiętajmy też o tym, by posadzić je na odpowiedniej głębokości – równej trzykrotnej wysokości cebuli.

Jeśli synoptycy zapowiadają ciepłą jesień wstrzymajmy się z ich sadzeniem co najmniej do końca września. Zbyt szybkie posadzenie roślin cebulowych może grozić tym, że wzejdą zbyt szybko i młode pąki uszkodzi mróz.

Mieczyki, begonie bulwiaste, kanny i dalie nie mogą pozostać na zimę w gruncie. Trzeba je wykopać i przechować w niskiej temperaturze (ok. 5 stopni powyżej zera).

Po pierwszym przymrozku obcinamy zwarzone liście, wykopujemy bulwy i cebule, oczyszczamy z ziemi i zostawiamy na kilka dni w przewiewnym miejscu. Gdy obeschną, czyścimy je i układamy w skrzyneczkach, przesypujemy torfem lub trocinami i przenosimy np. do piwnicy. Tam przetrzymujemy je do wiosny.

Gatunki szczególnie dla nas cenne możemy przechować w domowej lodówce – w pojemniku na warzywa. Pamiętajmy jednak o tym, by nie wkładać do niego jabłek – wydzielają one bowiem etylen, który może sprawić, że nasze kłącza i cebulki, mimo dość niskiej temperatury zaczną wypuszczać pąki.

Kwiaty jednoroczne i dwuletnie

Większość roślin sezonowych przekwita i traci na dekoracyjności, trzeba je więc usunąć. Możemy przy okazji z niektórych roślin zebrać nasiona – pamietajmy, by robić to w suchy i słoneczny dzień. Warto jednak pamiętać, że nie wszystkie wydadzą takie same kwiaty jak okazy mateczne.

Trawnik

Trawę nadal musimy regularnie kosić, ale nie trzeba jej już tak często podlewać – chyba że wrzesień jest upalny. Na niektórych trawnikach największym problemem o tej porze roku są grzyby. Można je niszczyć, przeciągając po murawie grabie odwrócone zębami do góry, a następnie opryskać trawnik preparatem Agrosteril lub Rizolex.

Drzewa i krzewy owocowe

Wrzesień to dobry moment na sadzenie nowych drzewek i krzewów owocowych. Nagrzana ziemia sprzyja ukorzenianiu się roślin. Najpierw musimy jednak przygotować pod nie podłoże. Dokładnie usuwamy chwasty, następnie zasilamy ziemię nawozem potasowym i fosforowym (po 5 dag/m2) i przekopujemy.

Sprawdzamy też odczyn gleby. Czereśnie i wiśnie najlepiej rosną w środowisku obojętnym (pH 7), jabłonie, grusze i porzeczki w lekko kwaśnym (pH 6,2-6,7), agrest, maliny, truskawki i poziomki w kwaśnym (pH 5,5-6,2), a borówka amerykańska w bardzo kwaśnym (pH 4,2-4,5).

Pora też zrobić porządek z wszystkimi owocami porażonymi chorobami grzybowymi. Zbieramy je i zakopujemy na głębokości co najmniej 40 cm.

Warzywa

Zbieramy marchew, buraki, selery, a także fasolę na suche ziarno. Dzielimy i sadzimy w nowym miejscu kępy szczypiorku i rabarbaru.

Siejemy też szpinak i roszponkę, które będą zimować w gruncie. Zanim nadejdą mrozy, rośliny wytworzą trzy-cztery liście, a na wiosnę szybko zaczną rosnąć.

Gdy nasze grządki warzywne opustoszeją warto tez zasiać poplon. To świetna ekologiczna alternatywa dla wzbogacenia ziemi w niezbędne pierwiastki i „oczyszczenie” jej z różnych patogenów. Co mezymy wysiać? Między innymi łubin żółty, łubin niebieski, bobik, groch, wykę, grykę, facelię błękitną, gorczycę białą, koniczyny, lucernę, słonecznik, kukurydzę i nasiona zbóż.